Recepty wystawione we Lwowie dla rodziny Dzieduszyckich pod koniec XVIII w. prezentowane w Muzeum Historii Medycyny we Fromborku. |
Kończy się okres powszechnie zwany
„wakacjami”. „Wakacje” zmuszony byłem ująć w cudzysłów, bo pierwszy raz w życiu
wakacji nie miałem. Taki los. Był za to urlop. W ostatni weekend sierpnia czuję
się więc zobowiązany napisać krótką wakacyjną relację. A będzie ona dotyczyła
Fromborka. Miasta wręcz przesiąkniętego historią i mającego coś ciekawego do
zaoferowania także tym, którzy interesują się dziejami medycyny.
Frombork to niespełna 2,5-tysięczne
miasto leżące na południowym brzegu Zalewu Wiślanego. Ale niech jego wielkość
Was nie zwiedzie. Na zwiedzanie mieliśmy jedynie cztery godziny, ponieważ
ograniczeni byliśmy rozkładem rejsów promu, ale był to niezwykle intensywnie
spędzony czas. Przydałoby się go więcej - godzinkę albo może i ze dwie.
Do miasta najlepiej przybyć statkiem
kursującym z Krynicy Morskiej, co samo w sobie jest już atrakcją. Pierwsze co przykuwa
uwagę po zejściu na ląd to monumentalna gotycka zabudowa wzgórza katedralnego,
które góruje nad okolicą. Koniecznie trzeba odwiedzić planetarium, Bazylikę
archikatedralną Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny i św. Andrzeja, Wieżę
Radziejowskiego, no i (albo przede wszystkim) Muzeum Mikołaja Kopernika. Frombork
słynny jest przecież przede wszystkim z faktu, że właśnie w nim przez ponad dwadzieścia lat
żył, pracował i został pochowany ten, który „wstrzymał słońce ruszył ziemię”.
Na pasjonatów historii medycyny w muzeum
czekają pierwsze atrakcje. Urodzony w Toruniu astronom był bowiem także
ekonomem, dowódcą i ekspertem od fortyfikacji, matematykiem i lekarzem. Medycynę
Kopernik studiował w Padwie. Jak głosi znajdujący się na wystawie opis jego
medycznej działalności we Fromborku, Kopernik leczył nie tylko kościelnych dostojników,
ale pomagał także ludziom niezamożnym i zaangażowany był w zwalczanie zarazy
szalejącej w północnej Warmii wiosną 1519 roku. Na wystawie obejrzeć można więc
przedmioty i ryciny związane z dawną medycyną.
„Medyczną” perełką Fromborka
jest jednak Szpital św. Ducha z kaplicą św. Anny. Zbudowany w XV w. obecny
wygląd zawdzięcza przebudowie na początku XVIII w. W szpitalu dziś funkcjonuje Muzeum
Historii Medycyny. Na ekspozycji prezentowane są naczynia i instrumenty medyczne, starodruki oraz księgi lekarskie. Niezwykle cennymi są recepty
wystawione dla rodziny Dzieduszyckich pod koniec XVIII we Lwowie, zaś moją
szczególną uwagę przykuło łóżko ginekologiczne przypominające mi raczej… no
właśnie – sam nie wiem co. Mieliśmy szczęście trafić na okres, kiedy to w
muzeum prezentowana była wystawa czasowa pt. „Andreasa Vesaliusa traktat o budowie ciała
ludzkiego – De humani corporis fabrica, 1543”. Na dużych planszach
zaprezentowano na niej osiągnięcia szesnastowiecznego flamandzkiego uczonego
uznawanego za prekursora nowożytnej anatomii. Prawdziwym rodzynkiem wystawy
jest oryginał „De humami corporis
fabrica” z 1555 roku, pochodzący z Biblioteki Uniwersyteckiej w Toruniu. Wystawa
przygotowana została przez Bibliotekę Główną oraz Katedrę i Zakład Historii
Nauk Medycznych Uniwersytetu Medycznego im. Karola Marcinkowskiego w Poznaniu.
Frombork to urokliwe, zadbane i przyjemne miasteczko. Rozpisywać się nie ma co. Frombork po prostu trzeba odwiedzić.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz